“Seryjna morderczyni dzieci” jednak niewinna? Naukowcy odkryli mutację genetyczną u ofiar

W 2003 roku Kathleen Folbigg została uznana winna zabójstwa czworga swoich dzieci a sąd w Australii skazał ją na 40 lat. Na skutek rozwoju nauki pojawiły się nowe dowody wskazujące na naturalną przyczynę tragedii.
“Seryjna morderczyni dzieci” jednak niewinna? Naukowcy odkryli mutację genetyczną u ofiar

Pani Folbigg usłyszała wyrok skazujący po tym jak prokurator przekonał sąd do swojej teorii, że kobieta w ciągu 10 lat kolejno rodziła i dusiła swoje dzieci (Patricka, Sarę, Laurę i Caleba). Oskarżyciel nie przedstawił jednak medycznego dowodu, że śmierć nastąpiła właśnie na skutek celowego uduszenia. 16 czerwca 2015 roku gubernator stanu Nowa Południowa Walia otrzymał petycję, której sygnatariusze sugerowali, że kobieta siedząca już od 12 lat w więzieniu może być niewinna. Podstawą do opinii wnioskujących o zbadanie szczątków dzieci były wyniki prac patologa sądowego prof. Stehpena Cordnera. Uważał on, że można znaleźć naturalne przyczyny śmierci każdego z dzieci.

28 października 2018 roku wszczęto nowe śledztwo. Przesłuchania ekspertów ruszyły dopiero w marcu 2019 roku. Pobrano próbki DNA z ciał dzieci i przeprowadzono sekwencjonowanie 4 genomów.  W konsekwencji badań laboratoryjnych odkryto, że dwoje z dzieci pani Folbigg (córki Sara i Laura) mają nietypową i nieznaną dotąd mutację w genie CALM2 (G114R). Mutacje genu kodującego kalmodulinę (białko modulowane przez wapń) są dziś postrzegane jako główna przyczyna tzw. syndromu nagłej śmierci małych dzieci (SIDS), zwanej potocznie śmiercią łóżeczkową. Jeszcze inną mutację genu CALM2 odnaleziono u chłopców, Caleba i Paticka, ale jak informuje BBC, naukowcy nie zdołali ustalić na ile jest ona równie patogenna jak G114R.

W maju 2019 roku pojawiły się dodatkowe dowody wskazujące, że analogiczne do tych u dzieci Kathleen Folbigg mutacje w CALM2 były potwierdzoną przyczyną śmierci dwójki dzieci w USA. W lipcu 2019 roku przedstawiono śledczym raport z nowymi informacjami wskazującymi na patologiczny i arytmogenny charakter mutacji CALM2. Komisarz kierujący śledztwem uznał, że „nie ma wątpliwości co do winy pani Folbigg”. Zrobił to na podstawie interpretacji zapisów w dzienniku prowadzonym przez kobietę, zwraca uwagę 90 apelujących o jej uniewinnienie naukowców i ekspertów medycznych.

Jego wnioski są sprzeczne z istniejącymi dziś naukowymi i medycznymi dowodami. Kwalifikowani eksperci wykazali naturalne przyczyny śmierci każdego z dzieci. Nie odnaleźli dowodów na ich uduszenie, tłumaczą w kolejnej petycji do gubernatora stanu. Nie powinien on, piszą autorzy petycji, mieć wątpliwości, że postępowanie wobec pani Kathleen Folbigg jest całkowicie poszlakowe. Przypisano jej winę wyłącznie na założeniu, że śmierć czterech dzieci z jednej rodziny na skutek przyczyn naturalnych jest tak nieprawdopodobna, że aż niemożliwa. – To błędna logika znana jako “Prawo Meadowa” (ang. Meadow’s Law). Zastosowano ją zarówno w procesie jak i śledztwie z 2019 roku. W konsekwencji odrzucono dowody naukowe na rzecz przypisujących winę matce jej osobistych ogólnikowych zapisków, w których nie pada przyznanie się do winy. 

Wspomniane Prawo Meadowa, którego założenia już podważono, wywodzi się od nazwiska słynnego (dziś niesławnego) pediatry, Roy’a Meadowa. Do 2003 roku był najbardziej poważanym brytyjskim ekspertem medycznym zajmującym się przemocą wobec dzieci. Jego słynne powiedzenie, że „jedna śmierć to tragedia, dwie są podejrzane, ale trzy to już zabójstwo, chyba że ktoś udowodni co innego” przytaczano często w pozbawionych materiału dowodowego sprawach śmierci łóżeczkowej maluchów. Sam Meadow często niewyjaśnione zgony dzieci tłumaczył tzw. zastępczym zespołem Münchhausena. Chodzi o zaburzenie psychiczne w którym rodzic lub opiekun szkodzi dziecku by zwrócić uwagę na siebie.

 

Gdy w 2001 roku pojawiły się pierwsze dowody pochodzące z badań genetycznych, okazało się, że ludzie skazywani pod wpływem zeznań Meadowa mogą być niewinni. Dzięki rozwojowi badań genetycznych odwracano coraz więcej wyroków skazujących do których przykładał się pediatra błędnie rozumiejący zasady statystyki. Ostatecznie w 2005 roku Meadowa pozbawiono prawa wykonywania zawodu. Choć po roku udało się mu go odzyskać, jego reputacja legła w gruzach. W 2007 roku samobójstwo popełniła Sally Clark, matka dwóch zmarłych na SIDS dzieci, którą Meadow pomógł skazać w listopadzie 1999 na dożywocie (oczyszczono ja z zarzutów i uwolniono w 2003 roku).

Wracając do sprawy pani Flobigg, bazując na dowodach przedstawionych w śledztwie z 2019 roku dotyczących skutków mutacji genu CALM2, a także nowych, uzyskanych już po zakończeniu dochodzenia, sygnatariusze petycji proszą gubernatora stanu Nowa Południowa Walia o uniewinnienie pani Folbigg. – Jakakolwiek inna decyzja odrzuca zasady prawa określające co może być uznane za dowód w sprawie, jak też naukowe dowody – czytamy w petycji. Podpisało ją m.in. dwóch laureatów Nobla, dwóch naukowców z tytułami Australijczyk Roku oraz były szef Australijskiej Akademii Nauk.