Lawina śnieżna niczym trzęsienie ziemi? Takiego podobieństwa nikt się nie spodziewał

W wysokich górach, w których często zalegają duże warstwy śniegu (niekiedy przez cały rok), panuje ogromne ryzyko wystąpienia lawin śnieżnych, a nawet osunięć całych pokryw śniegowych. Naukowcy ze Szwajcarii przeanalizowali dokładny rozwój lawin na podstawie konkretnych przykładów z Alp. Dzięki temu łatwiej będzie w przyszłości przewidywać pojawianie się tych niekiedy tragicznych w skutkach zjawisk.
Lawina śnieżna niczym trzęsienie ziemi? Takiego podobieństwa nikt się nie spodziewał

Zespół szwajcarskich naukowców opublikował na łamach Nature Communications wyniki badań nad genezą i rozwojem pęknięć w pokrywie śniegowej podczas inicjowania lawiny śnieżnej. Przeprowadzili oni symulacje komputerowe w dużo większej niż dotychczas skali – zamiast analizować niewielkie obszary o szerokości metra, jak to czynili naukowcy dotychczas, spojrzeli na zjawisko lawiny bardziej kompleksowo i w szerszym kontekście.

Czytaj też: Topniejący lodowiec wywoła megatsunami. “Lawina właściwie już schodzi”

Badacze przyjrzeli się konkretnemu typowi osunięć, w którym górna warstwa śniegu (skorupa) jest twardsza oraz bardziej wytrzymała i zalega na słabo zwięzłej masie śniegu o niskiej stabilności. Naruszenie górnej warstwy (często czynione przez narciarzy) powoduje dynamiczny rozwój spękań w całej masie śniegu – to właśnie propagację tych szczelin dokładnie przeanalizowano.

Lawina śnieżna. Pęknięcia w warstwie rozchodzą się jak przy trzęsieniu ziemi

Przeprowadzając modelowanie komputerowe w szerszej skali sięgającej 100 metrów, naukowcy odkryli, że naruszenie górnej pokrywy śniegowej jest jedynym czynnikiem napędzającym lawinę i dzieje się ono szybciej niż rozchodzi się fala ścinania S. Proces ten jest identyczny, jak w przypadku niezwykle rzadkich, ale bardzo silnych trzęsień ziemi typu „supershear”, w których pęknięcia w skorupie ziemskiej rozchodzą się szybciej niż ścinająca fala sejsmiczna, co jeszcze dodatkowo powoduje efekt „boomu dźwiękowego”.

Czytaj też: Alpy coraz bardziej zielone. Dobrze widać to z kosmosu

Zdaniem naukowców jest to przełomowe odkrycie i dużo dokłada do rozumienia tego, jak powstają lawiny i jak się rozchodzą spękania w obrywającej się pokrywie śnieżnej. Swoje modele potwierdzili także empirycznie, sprawdzając nagrania czterech lawin, które zeszły w Alpach.

W czym może pomóc odkrycie, że lawiny śnieżne rozwijają się podobnie do jednego z typów trzęsień ziemi? Przede wszystkim w skróceniu prac obliczeniowych komputerów analizujących lawiny śnieżne, a skuteczniejsze modele natomiast pozwolą dokładniej przewidywać, gdzie w danym obszarze może pojawić się lawina śnieżna. Ta wiedza będzie kluczowa do prognozowania ryzyka oraz zarządzania nim.

Więcej:Alpy